kominy
Dzisiaj po pracy pojechaliśmy na budowę zobaczyć postępy, ponieważ było późno udajemy że nie widzimy bałaganu jaki zostawiają nasi budowlańcy i rozkoszujemy się widokiem przez przyszłe okno na poddaszu. Taki widok dodaje trochę otuchy w tych trudnych dniach gdy problem za problemem.
lll
Komin 1 wyłonił się w końcu ponad dach i do połowy obłożony klinkierem.
Komin 2 prawie gotowy i obłożony, jeszcze fuga i wołamy cieśli-dekarzy niech ruszają do boju.
Tak bardziej szczegółowo wygląda to tak, jak przyjdzie fuga będzie ładnie przynajmniej w naszym odczuciu. Nie wiem jak Wy ale my nie możemy się już doczekać kiedy pójdą sobie w diabły nasi budowlańcy a my zaczniemy sami dłubać przy naszym domku sami bez nerwów i ciągłego bałaganu.